Jedna z najpotężniejszych cywilizacji preinkaskich Ameryki Południowej – Tiwanaku - była zdecydowanie bardziej jednorodna pod względem genetycznym, niż uważano do tej pory - wynika z badań genetycznych, które przeprowadził zespół polskich naukowców.
Cywilizacja Tiwanaku istniała od VI - aż zapewne do początków XII w. Zasięgiem obejmowała tereny dzisiejszego Peru, Boliwii i Chile. Nazwę zawdzięcza ośrodkowi położonemu obok jeziora Titicaca. W Tiwanaku do dziś zachowały się pozostałości monumentalnych kamiennych świątyń i budowli, świadczących o dawnej potędze tej cywilizacji. Jej początki i kres są dla archeologów nadal zagadkowe.
"Z naszych najnowszych badań genetycznych wynika, że wbrew wcześniejszym poglądom przedstawiciele cywilizacji Tiwanaku byli zdecydowanie bardziej jednorodni pod względem genetycznym, niż uważano do tej pory" - powiedział PAP prof. Ziółkowski. Taki wniosek to efekt współpracy jego zespołu z paleogenetykami z Centrum Nowych Technologii UW (CENT) oraz z grupą badaczy zagranicznych. Artykuł na ten temat ukazał się właśnie w "Science Advances" (DOI:10.1126/sciadv.abg7261).
Naukowcy na podstawie badań genetycznych uznali, że zasadnicza część wiejskiej ludności zamieszkującej tereny wokół jeziora Titicaca przez kilkaset lat nie podlegała wpływom żadnych większych migracji z zewnątrz.
Inaczej – zdaniem badaczy - wyglądało to w samej metropolii (Tiwanaku), która była ośrodkiem religijnym, miejscem pielgrzymek, gdzie spotykali się ludzie z bardzo wielu obszarów południowych Andów w ramach ceremonii religijnych, po czym wracali do macierzystych osad. Jednak nie wszyscy.
"Stwierdziliśmy obecność przybyszów z południowego Peru, a nawet jednego osobnika pochodzącego z dalekiej Amazonii. Był on złożony w ofierze" – wskazała genetyk z CENT, dr Danijela Popović. Jak dodała, z badań szczątków dwóch osób wynika, że miały także niedalekich przodków pochodzących z obszaru Amazonii oprócz tych z rejonu jeziora Titicaca.
"Jest to ciekawa informacja, ponieważ do tej pory nie było wiadomo, czy znajdowane na stanowisku artefakty wiązane z rejonem amazońskim, takie jak naszyjnik z zębów jaguara, wskazują jedynie na wymianę handlową - czy też na obecność ludności z obszaru Amazonii" – podkreślił prof. Ziółkowski.
Kopalny DNA - czyli DNA, który zachowuje się w szczątkach ludzkich po śmierci organizmu - jest narażony na działanie środowiska, w którym znajdują się szczątki, co powoduje jego degradację i fragmentację. Było to spore utrudnienie w najnowszych badaniach. Z blisko stu pobranych próbek zadowalające informacje udało się pozyskać z ok. 20.
„Mimo trudności, stosując najnowocześniejsze techniki, podwoiliśmy liczbę znanych danych genomowych dostępnych dla przedkolumbijskich populacji z terenu Boliwii" – zaznaczyła dr Popovićc. Poza nią, analizę paleogenetyczną przeprowadzili dr Martyna Molak i dr Mateusz Baca, w Laboratorium Paleogenetyki i Genetyki Konserwatorskiej w Centrum Nowych Technologii Uniwersytetu Warszawskiego. Było to możliwe dzięki środkom z NCN.
Pobrane do badań genetycznych próbki ze szczątków ludzkich są również bardzo precyzyjnie datowane metodą węgla radioaktywnego 14C w technice AMS, przez laboratoria w Poznaniu i Waikato (Nowa Zelandia). Dlatego badacze są w stanie znacznie precyzyjniej rekonstruować badane zjawiska i umieszczać je na osi czasu, bo do tej pory wiek szczątków określano na podstawie towarzyszących im zabytkom.
„Okazało się na przykład, że osoby, które złożono w ofierze w okresie schyłkowym Tiwanaku około połowy X wieku, pochodziły z rejonu jeziora Titicaca i nie miały obcych +domieszek+. Może to świadczyć o zawężeniu zakresu oddziaływania tego organizmu politycznego w tym okresie” – wskazał prof. Ziółkowski.
Nadal nie jest jasne, co spowodowało upadek państwa Tiwanaku. Sądzono na przykład, że mogły się do tego przyczynić trwające kilkadziesiąt lat susze, które zniszczyły system upraw zalewowych pól. Jednak z nowszych badań wynika, że pola nadal były uprawiane. Być może doszło do jakiegoś buntu społecznego - choć nie jest jasny jego powód - o czym świadczyć mogą intencjonalne zniszczenia części świątyń - podkreślił prof. Ziółkowski.
Zaznaczył, że badania genetyczne były możliwe dzięki pomocy boliwijskich oraz amerykańskich i polskich badaczy, którzy udostępnili materiały pozyskane w trakcie wcześniejszych prac wykopaliskowych zarówno w samym Tiwanaku, jak i w stanowiskach satelitarnych.
„Szczególnie wart odnotowania jest wkład współpracującego z nami amerykańskiego archeologa dr Alexeia Vranicha - odkrywcy jednej z głównych ofiar ludzkich w Tiwanaku” – powiedział prof. Ziółkowksi.
Polskie badania nad kulturą Tiwanaku rozpoczęły się w 2007 r., w ramach polsko-włosko-boliwijskiego projektu wykopaliskowego w dotychczas nie przebadanej świątyni zwanej Kantatallita.
PAP - Nauka w Polsce, Szymon Zdziebłowski
szz/ zan/
Galeria (4 zdjęcia)
-
1/4Stanowisko Tiwanaku (Boliwia), fot. M. Ziółkowski
-
2/4Stanowisko Tiwanaku (Boliwia), fot. M. Ziółkowski
-
3/4Stanowisko Tiwanaku (Boliwia), fot. M. Ziółkowski
-
4/4Dr M. Baca w czasie prac laboratoryjnych, fot. Danijela Popovic
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.