Nauka dla Społeczeństwa

29.03.2024
PL EN
26.10.2021 aktualizacja 26.10.2021

Tatry/ Rozpoczęło się jesienne liczenie kozic

Fot. Adobe Stock Fot. Adobe Stock

We wtorek o świcie w Tatrach rozpoczęło się liczenie kozic. Dwudniowa akcja prowadzona jest jednocześnie przez przyrodników z Tatrzańskiego Parku Narodowego i słowackiego odpowiednika tego parku. Stan populacji kozic poznamy w przyszłym tygodniu.

Na najbliższe dni w Tatrach zapowiadana jest słoneczna pogoda, co ma sprzyjać liczeniu kozic. Akcja jest przeprowadzana dwa razy w roku – wiosną i jesienią. Poprzednie, wiosenne liczenie, było nieudana z uwagi na niesprzyjające warunki atmosferyczne: temperatura była dosyć wysoka, dlatego kozice chowały się w zacienionych szczelinach skalnych.

"Jesienna pogoda bywa bardziej stabilna, wieloletnie doświadczenia pokazują, że okres ten jest najodpowiedniejszy do liczenia populacji kozic, które nie chowają się przed upałem, a tegoroczny przychówek jest już dorosły. Ponadto, zbliżająca się ruja powoduje wzmożony ruch kozic, więc jest bardziej prawdopodobne, że wynik akcji będzie miarodajny" – wyjaśnił Józef Hybler, zoolog z Lasów Państwowych słowackiego Tatrzańskiego Parku Narodowego (TANAP).

Zazwyczaj akcja liczenia jest jednodniowa, jednak tym razem potrwa dwa dni, aby uzyskać jak najbardziej dokładny wynik. Zaangażowani są w nią nie tylko przyrodnicy, ale także pracownicy biurowi obydwu parków narodowych oraz wolontariusze.

Rekordowo dużą liczbę kozic zaobserwowano w Tatrach jesienią 2018 r., kiedy po obu stronach Tatr naliczono łącznie 1431 kozic. Jesienią ubiegłego roku zarejestrowano 983 kozice.

W przyszłym tygodniu, podczas spotkania polskich i słowackich przyrodników, nastąpi podsumowanie akcji i poznamy jej wyniki. Wspólne akcje liczenia kozic po obu stronach Tatr są prowadzone od 1957 r. To najstarszy monitoring przyrodniczy prowadzony przez dwa państwa równocześnie. (PAP)

Autor: Szymon Bafia

szb/ mir/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024