W Tatrach we wtorek o świcie rozpoczęło się jesienne liczenie kozic. Akcja odbywa się dwa razy w roku równocześnie po obu stronach Tatr. Wiosną naliczono 793 kozice, z czego po polskiej stronie 204. Wyniki jesiennego liczenie poznamy za kilka dni.
W słojach tatrzańskich drzew zapisane są ślady powodzi dla ostatnich 100 lat. Naukowcy połączyli te dane z zapiskami historycznymi oraz pomiarami hydrologicznymi i dowiedzieli się, że powodzie zagrażające mieszkańcom Podhala nie zawsze miały początki wysoko w górach.
Wyjątkowo ciepły początek kwietnia, sprawił, że na tatrzańskich szlakach możemy spotkać jedyny jadowity gatunek węża w Polsce, czyli żmiję zygzakowatą. Gdy je zobaczymy, oddalmy się, pozostawiając je w spokoju – radzi przyrodnik i edukator Tatrzańskiego Parku Narodowego Tomasz Zając.
Na tatrzańskich polanach zaczęły kwitnąć krokusy. Fioletowe kwiaty można już podziwiać m.in. na Polanie Chochołowskiej. Władze Tatrzańskiego Parku Narodowego (TPN) apelują o szacunek do tych chronionych roślin i publikują tzw. Kodeks miłośnika krokusów.
Podczas jesiennej akcji liczenia kozic w Tatrach, przyrodnicy z polskiego i słowackiego Tatrzańskiego Parku Narodowego zaobserwowali 926 tych chronionych i rzadkich zwierząt – podał w poniedziałek słowacki Tatrzański Park Narodowy (TANAP).
Już nie same świerki, ale zróżnicowany las mieszany m.in. z jaworami, bukami i jarzębinami – tak zmienia się leśny krajobraz Tatr, zniszczony w ostatnich latach przez huraganowy wiatr halny i gradację kornika drukarza. Proces ten bada prof. Jerzy Szwagrzyk z UR w Krakowie.
Przyrodnicy z Tatrzańskiego Parku Narodowego (TPN) we wtorek o świcie wyruszyli na szczyty, aby policzyć kozice. Akcja odbywa się równolegle po polskiej i słowackiej stronie, a jest w nią zaangażowanych 270 osób.
Czterem tatrzańskim niedźwiedziom, które niebezpiecznie podchodzą w okolice domów, zostaną założone obroże telemetryczne, w tym dwie wyposażone w kamery – informuje Tatrzański Park Narodowy (TPN). Zebrane przez przyrodników dane pozwolą lepiej poznać i chronić te zwierzęta - wyjaśnia TPN.
Z powodu wyjątkowo ciepłego września i początku października żyjące w Tatrach świstaki później niż zazwyczaj rozpoczynają zimową hibernację – powiedział PAP przyrodnik z TPN Tomasz Zając. Temperatury na szczytach pokazują dwucyfrowe wartości, rok temu o tej porze było już zagrożenie lawinowe.