Nauka dla Społeczeństwa

20.04.2024
PL EN
23.01.2023 aktualizacja 23.01.2023

Na Uniwersytecie Warszawskim otwarto Pracownię Historii Cyfrowej; studenci nauczą się m.in. analizy dużych zbiorów danych

Adobe Stock Adobe Stock

Analizy dużych zbiorów danych oraz cyfrowej edycji tekstów źródłowych nauczą się studenci w Pracowni Historii Cyfrowej na Wydziale Historii Uniwersytetu Warszawskiego - przekazał PAP prof. Łukasz Niesiołowski–Spanò. W krótkim czasie badacze wykonają analizy, które do tej pory mogły potrwać nawet kilka lat - dodał.

W ramach nowo utworzonej pracowni realizowane będą projekty dotyczące różnych epok – od historii starożytnej do najnowszej.

"W coraz większej liczbie ośrodków naukowych, prowadzących badania na temat historii wprowadza się różne narzędzia z dziedziny humanistyki cyfrowej. Często dotyczą one np. wykorzystania narzędzi cyfrowych do wizualizacji danych. My postanowiliśmy pójść w kierunku specjalności nie tak popularnej. Zajmiemy się m.in. technikami, które stwarzają nowe możliwości opracowywania tekstów źródłowych i ich edycji cyfrowej" - powiedział PAP dziekan Wydziału Historii UW prof. Łukasz Niesiołowski–Spanò.

Naukowiec wskazał na wykorzystanie w ramach pracowni rozwiązania programistycznego, które umożliwia wydzielenie ważnych dla historyka elementów edytowanego tekstu i udostępnienie takiej całości innym badaczom na całym świecie – mowa o Text Encoding Initiative (TEI). Jak zaznaczył, standard ten jest szeroko wykorzystywany na przykład przez filologów i lingwistów, ale stosunkowo rzadko przez historyków.

"Dzięki tej inicjatywie włączamy się wraz z naszymi źródłami do międzynarodowej bazy tekstów opracowywanych na całym świecie za pomocą jednej i tej samej metody" – podkreślił.

"Widzimy potrzebę zwiększenia liczby komponentów cyfrowych w naszej aktywności badawczej i dydaktycznej. To jest wymóg czasu" - dodał historyk. Te narzędzia - jak wyjaśnił - nie tylko powodują, że prace obejmujące analizę tysięcy tekstów, która przy tradycyjnych metodach zabierała lata można wykonać nieporównywalnie szybciej, ale technika ta umożliwia również stawianie nowych pytań badawczych.

Pracownią Historii Cyfrowej pokieruje dr Aleksandra Kuligowska. Zrealizuje projekt dotyczący edycji cyfrowych tekstów Joachima Lelewela. Będzie to alternatywa dla klasycznych, papierowych wydań, połączona z wizualizacją rękopisów.

Pracownia wesprze m.in. dr. Pawła Nowakowskiego, który zajmuje się cyfrową analizą inskrypcji z czasów rzymskich i bizantyńskich, w ramach jego grantu Europejskiej Rady ds. Badań Naukowych (ERC). Jak wyjaśniono na stronie Wydziału Historii UW dr Nowakowski opracuje “Atlas warsztatów kamieniarskich” – zaawansowane narzędzie cyfrowe do gromadzenia danych o stylach dekoracji i krojach pisma, znakach kamieniarskich (antycznych “logotypach” warsztatów), podpisach kamieniarzy, szlakach handlu kamieniem, aktywnych w późnym antyku kamieniołomach czy wszelkich innych markerach, pozwalających na identyfikowanie większych i mniejszych warsztatów, zajmujących się produkcją inskrypcji.

"Tak szeroko zakrojony projekt nie byłby możliwy do zrealizowania bez wykorzystania narzędzi cyfrowych" - podkreślił prof. Niesiołowski–Spanò.

Dziekan dodał, że w pracowni będą wykonywane również inne projekty badawcze skoncentrowane wokół tekstów historycznych. Planowane jest też stworzenie narzędzi na potrzeby dydaktyki i zapoznanie z nimi studentów.

"Studia historyczne już nie polegają tylko na przesiadywaniu w bibliotece. Chcemy, aby nasi studenci byli wyposażeniu w umiejętność korzystania z różnych narzędzi, w tym cyfrowych" - zaznaczył.

Dziekan dodał, że oczywiste jest dla niego to, że wielu absolwentów nie będzie po ukończeniu studiów naukowcami. "Jednak znajomość pracy z dużą liczbą danych może przydać się również poza akademią" – wskazał.

Nauka w Polsce, Szymon Zdziebłowski

szz/ mhr/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024