Zmiany klimatu powodują topnienie grenlandzkich lodowców z „alarmującą prędkością”– twierdzą naukowcy. Skutki mają być odczuwane na całym świecie, w tym w Europie.
Znalezione na pokrywie lodowej Grenlandii ogromne wirusy prawdopodobnie regulują rozwój glonów, infekując je. Dlatego mogą mieć wpływ na topnienie lodowców – informuje pismo „Microbiome”.
Recesja, czyli cofanie się lodowców jest jednym z najbardziej widocznych zjawisk zachodzących na terenach polarnych. Naukowcy z Instytutów PAN: Geofizyki oraz Oceanologii zakończyli właśnie prace terenowe w ramach projektu badającego jej możliwy wpływ na zmianę ekosystemu Arktyki.
Za kilka lat lód w wodach arktycznych może znikać na miesiąc w roku, a do końca stulecia nawet na kilka miesięcy. Naukowcy są zaskoczeni – wcześniej oceniano, że takie zmiany nie nastąpią wcześniej niż za dwie dekady.
Topniejące lodowce uwalniają do arktycznych wód zanieczyszczenia, kumulowane w pokrywie lodowej przez wieki. Naukowcy z PAN i UŚ wykazali, że przy czole lodowca stężenie metali ciężkich jest kilkukrotnie wyższe niż w dalszych częściach fiordu Hornsund.
Ponad jedną trzecią swojej objętości straciły szelfowe lodowce Grenlandii – donosi międzynarodowy zespół ekspertów. Główna przyczyna to wzrost temperatury okolicznej wody.
Z powodu globalnego ocieplenia nepalskie Himalaje straciły jedną trzecią lodu w ciągu ostatnich 30 lat - powiedział w poniedziałek sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres po wizycie w okolicy Mount Everest.
Po zbadaniu grenlandzkiego rdzenia lodowego wydobytego przed półwieczem naukowcy doszli do wniosku, że może grozić nam "nieodwracalne szybkie topnienie" i znaczący wzrost poziomu mórz. O badaniu, opublikowanym w magazynie "Science", poinformował w piątek portal stacji CNN.
Topnienie lodowców na Grenlandii osiągnęło punkt bliski krytycznego, po przekroczeniu którego zmiany będą niemożliwe do odwrócenia – opisują naukowcy na łamach „Geophysical Research Letters”.