Przeciwko łamaniu konstytucji, niszczeniu polskiej przyrody, reformie edukacji, upolitycznieniu mediów, a za świeckim państwem i wolnością zgromadzeń - protestowali studenci m.in. z Warszawy, Poznania, Szczecina, Gdańska, Katowic i Lublina.
Każdy obywatel ma prawo manifestować sprzeciw wobec działania rządu. Samorząd żadnej uczelni nie poparł protestu; wiele z nich zwraca uwagę, że to próba upolitycznia uczelni - powiedział minister nauki Jarosław Gowin, odnosząc się do planowanego na środę protestu studentów.
Ani jeden postulat organizatorów protestu nie dotyczy uczelni; ani jeden samorząd studencki nie poparł tego protestu - powiedział w środę wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin, pytany o zapowiadane na ten dzień w kilku miastach protesty studentów.
Zdecydowany sprzeciw wobec środowego "Protestu Studentek i Studentów” wyraziła sekcja akademicka Obozu Narodowo-Radykalnego (ONR). Wcześniej od protestu odcięło się 6 innych organizacji studenckich, a także Niezależne Zrzeszenie Studentów.
Sprzeciw wobec utożsamianiu z całą społecznością studentów zapowiadanego na środę protestu studentów i studentek - wyrazili w przesłanym PAP we wtorek liście otwartym przedstawiciele sześciu organizacji studenckich. Od protestu odcina się też Niezależne Zrzeszenie Studentów (NZS).