Chińscy naukowcy genetycznie zmienili drożdże tak, aby w piwie tworzyło się mniej niepożądanych substancji zwanych aldehydami. Dzięki temu, popularny napój dłużej pozostaje świeży.
W przeciwieństwie do wina, piwo z czasem traci na jakości - zwracają uwagę autorzy nowej publikacji, która ukazała się na łamach „Journal of Agricultural and Food Chemistry”.
Zwykle, w ciągu roku od zamknięcia w butelce, w napoju pojawia się nieprzyjemny smak. To wynik pojawiania się substancji zwanych aldehydami, np. aldehydu octowego. Wiele z tych związków powstaje w trakcie fermentacji, a w czasie przechowywania ich stężenie wzrasta.
Stosowane wcześniej metody, takie jak dodawanie przeciwutleniaczy, czy zmiana warunków fermentacji nie pozwoliły na usunięcie niechcianych aldehydów.
Autorzy publikacji zastosowali więc inne podejście - podnieśli w piwowarskich drożdżach aktywność czterech genów, które pomagają drożdżom rozkładać aldehydy do substancji niepsujących smaku i zapachu. Piwo uzyskane dzięki pracy tak zmodyfikowanych drożdży miało od 26,3 do 47,3 proc. mniej aldehydu octowego od typowego piwa. Niższy był także poziom innych aldehydów.
Co więcej, zmienione drożdże produkowały więcej dwutlenku siarki - naturalnego przeciwutleniacza, który opóźnia psucie się piwa. Jednocześnie zmiany w innych substancjach wpływających na aromat i smak były zmienione tylko marginalnie.
Badacze liczą zatem, że dzięki ich pracy będzie można produkować piwo z dłuższym terminem przydatności do spożycia.
Więcej informacji tutaj i tu. (PAP)
mat/ ekr/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.