Nauka dla Społeczeństwa

30.04.2024
PL EN
20.06.2023 aktualizacja 20.06.2023

Ekspert: przerzuty do mózgu znacznie pogarszają rokowania chorych na raka płuca

Fot. Adobe Stock Fot. Adobe Stock

Niedrobnokomórkowy rak płuca (NDRP) z rearanżacją genu ALK, wyjątkowo często daje przerzuty do mózgu, co znacznie pogarsza rokowanie chorych – powiedział PAP prof. Paweł Krawczyk z Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.

Jak zaznaczył specjalista, najnowsze leki ukierunkowane molekularnie dla chorych na NDRP z rearanżacją genu ALK nie tylko powodują regresję przerzutów w mózgu, ale też im zapobiegają. Chodzi o inhibitory ALK najnowszej, trzeciej generacji, których przedstawicielem jest lorlatynib.

„Występowanie rearanżacji genu ALK w niedrobnokomórkowym raku płuca sprzyja powstawaniu przerzutów do ośrodkowego układu nerwowego. I jest to zarówno olbrzymi problem rokowniczy, jak i terapeutyczny” – powiedział PAP prof. Paweł Krawczyk, kierownik Pracowni Immunologii i Genetyki Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. Dodał, że chorzy ci mają najgorsze rokowania spośród wszystkich pacjentów z niedrobnokomórkowym rakiem płuca – czas ich przeżycia, jeśli nie zastosuje się odpowiedniego leczenia, wynosi około pół roku od postawienia diagnozy.

Przerzuty w mózgu rosną w zamkniętej przestrzeni czaszki i niszczą bardzo istotne struktury układu nerwowego, który jest odpowiedzialny za funkcjonowanie całego organizmu, tłumaczył prof. Krawczyk.

Ich pierwsze objawy mogą mieć związek z powstawaniem obrzęków, co przejawia się bólami i zawrotami głowy. Może również dochodzić do niedowładów, zaburzenia słuchu, widzenia, zaburzenia pamięci, koncentracji, zaburzenia mowy (afazja), napadów padaczkowych. „Przerzuty do ośrodkowego układu nerwowego mogą mieć bardzo szerokie spektrum. Wszystko zależy od ich lokalizacji” – powiedział specjalista. Dodał, że jest też grupa pacjentów, która mimo występowania przerzutów do mózgu nie ma objawów.

„Do niedawna nie było w zasadzie żadnych dobrych metod leczenia tych chorych. Chemioterapia była nieskuteczna w leczeniu przerzutów do ośrodkowego układu nerwowego. Stosowaliśmy radioterapię i - jeśli było to możliwe - również zabiegi neurochirurgiczne” – wyjaśnił prof. Krawczyk.

Jak podkreślił, sytuacja ta zmieniła się dzięki pojawieniu się leków ukierunkowanych molekularnie, m.in. inhibitorów ALK. „Inhibitor ALK pierwszej generacji, czyli kryzotynib, źle penetrował do ośrodkowego układu nerwowego. Dlatego jego skuteczność była ograniczona, choć lepsza od chemioterapii” – powiedział specjalista. Jednak już druga generacja inhibitorów ALK – alektynib czy brygatynib – lepiej działa na przerzuty do mózgu. Natomiast inhibitor ALK trzeciej generacji, tj. lorlatynib, który ze względu na swoją budowę najlepiej penetruje do mózgu, jest najskuteczniejszy w leczeniu przerzutów do mózgu. Lorlatynib zawdzięcza tę zdolność makrocyklicznej budowie swojej cząsteczki, której pierścień składa się aż z 12 różnych atomów. To powoduje, że lorlatynib świetnie penetruje do mózgu oraz nie jest substratem dla enzymów usuwających leki z ośrodkowego układu nerwowego (np. glikoproteiny P). Dzięki jego zastosowaniu przerzuty do ośrodkowego układu nerwowego cofają się i w niektórych przypadkach nie trzeba stosować radioterapii, która daje wiele powikłań.

„Lek ten daje długotrwałą remisję i również w sposób trwały chroni przed pojawieniem się przerzutów w ośrodkowym układzie nerwowym” – zaznaczył prof. Krawczyk.

Badania kliniczne wykazało, że w grupie pacjentów, u których pierwotnie nie było przerzutów do mózgu i którzy otrzymywali lorlatynib, tylko u jednego wystąpiły przerzuty do ośrodkowego układu nerwowego, natomiast w grupie kontrolnej leczonej kryzotynibem odnotowano przerzuty aż u 35-40 proc. pacjentów. „Różnica była spektakularna” – ocenił prof. Krawczyk.

Zaznaczył, że z powodu tak dobrych wyników w wielu krajach Unii Europejskiej lorlatynib jest stosowany w pierwszej linii leczenia u chorych na niedrobnkokomórkowego raka płuca z rearanżacją ALK. W Polsce wciąż jest to lek nierefundowany w pierwszej linii terapii, a chorzy mają do niego dostęp dopiero po przejściu leczenia inhibitorami ALK starszej generacji.

Chorzy na niedrobnokomórkowego raka płuca z rearanżacją ALK stanowią jedynie 4,5-5 proc. wszystkich chorych na raka płuca. Są to pacjenci młodzi – w grupie chorych na raka płuca poniżej 40. roku życia stanowią aż 20 proc. Jest to również rak częściej występujący u osób nigdy niepalących papierosów i u kobiet. Ryzyko wystąpienia przerzutów do ośrodkowego układu nerwowego w przypadku chorych z nowo rozpoznanym niedrobnokomórkowym rakiem płuca z rearanżacją ALK wynosi 60 proc. (PAP)

Nauka w Polsce, Joanna Morga

jjj/ zan/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024